„Codziennie niskie ceny” – słynne hasło reklamowe sieci jeszcze kilka lat temu dawało Polakom przekonanie, że w Biedronce ceny zawsze są najniższe. Konkurencja odrobiła lekcję i zaczęła w tym obszarze konkurować z największą siecią w Polsce. Dyskonter musiał zacząć stale reagować. Okazuje się, że „narady wojenne” osób decyzyjnych w sieci z dyrektorem generalnym Luisem Araujo trwają często do późna w nocy.